Szósty w Klingenthal, pierwszy w generalce!

Szósty w Klingenthal, pierwszy w generalce!

Kluczową decyzją było pozostawienie w zespole Karla Geigera, który wygrał w Klingenthal oba konkursy - mówi Piotr Kostrzewa z Goleniowa, menedżer klubu INA

>> Klasyfikacja generalna

PO PIĄTKOWYCH KWALIFIKACJACH
Zdecydowałem się na sprzedaż Michaela Hayboecka i Mariusa Lindvika, a kupiłem Johanna Andre Forfanga i Ryoyu Kobayashiego. Nowi zawodnicy nie zawiedli.
Jednak kluczową decyzją było pozostawienie w zespole Karla Geigera, który wygrał w Klingenthal oba konkursy. Dobrym ruchem było też uruchomienie bonusu ZŁOTY BAŻANT, bo dzięki temu uzyskałem na Geigerze dodatkowe 36 punktów.
Dodam, że cały czas wierzyłem w Gregora Deschwandena, któremu - jak wiemy - słabo poszły kwalifikacje. Wcześniejsza forma zdecydowała, że go nie sprzedałem.

PO SOBOTNIM KONKURSIE
Po takim wyniku (218 punktów i awans w klasyfikacji generalnej z 491. miejsca na szóste) nie mogłem nic dodać, nic ująć. Dokładnie ten sam skład miał mi zapewnić dobre punkty w niedzielę. Szkoda tylko, że nie mogłem już uruchomić ZŁOTEGO BAŻANTA, bo ponownie zgarnąłbym dodatkowe 36 punktów.

PO NIEDZIELNYM KONKURSIE
Szósty w rankingu Kligenthal, ale pierwszy w generalce. Szok i niedowierzanie, bo takiego awansu się nie spodziewałem. Sezon dopiero się zaczyna i wiem, że ciężko będzie utrzymać podium. Dlatego cieszę się z pozycji lidera i już nie mogę doczekać kolejnych zawodów.

ENGELBERG
Na tę chwilę nie widzę słabych punktów w moim zespole, ale oczywiście czekam do piątkowych kwalifikacji i zobaczymy, czy trzeba będzie zrobić jakieś transfery.