Jak zostałem liderem Menedżera Skoków - opowiada Artur Malek

Jak zostałem liderem Menedżera Skoków - opowiada Artur Malek

Po zawodach w VIKERSUND Artur Malek z Kościerzyny (na zdjęciu z synem Wiktorem), menedżer drużyny A88, po raz pierwszy został liderem konkursu Menedżer Skoków.

>> Klasyfikacja generalna

Prolog
- Sportem interesuję się od dziecka, natomiast dużo więcej uwagi skokom narciarskim zacząłem poświęcać jak większość Polaków - od złotej ery Adama Małysza. To mój czwarty sezon z Menedżerem Skoków. W sezonie 2019/2020 ukończyłem zabawę na 21. pozycji i był to jak do tej pory mój najlepszy wynik. Na pięć konkursów przed zakończeniem obecnego sezonu jestem liderem. To byłby ogromny sukces, gdyby udało mi się utrzymać tę pozycję, ale będę równie szczęśliwy z miejsca na podium.

Pechowa inauguracja
Pierwsze zawody w Ruce nie mogę zaliczyć do udanych. W sobotę zdyskwalifikowany Halvor Edgar Granerud przyniósł mi tylko 1 punkt, natomiast w niedzielę słaby występ zaliczył Zigi Jelar (bez punktów). Ostatecznie zająłem odległe, 1069. miejsce. Optymizmem napawał mnie jednak fakt, że duża liczba graczy wykorzystała „Złotego bażanta”, więc wiedziałem, że w następnej kolejce konkursowej jest szansa na awans. I udało się! Przed Tittisse-Neustadt dokonałem trzech zmian, uruchomiałem „Złotego bażanta”, którym był Halvor Egner Granerud, i mimo że w niedzielę nie zapunktował Timi Zajc, to nomen-omen skoczyłem o 600 pozycji (śmiech).

Turniej Czterech Skoczni
Zawody w Oberstdorfie okazały się przełomowym momentem dla mojej drużyny. Tutaj postanowiłem skorzystać z „Dzikiej karty”, a zmiany okazały się strzałem w dziesiątkę. 221 pkt. i zwycięstwo Graneruda, który zapunktował podwójnie jako „Złoty bażant”, pozwoliło awansować na 26. miejsce. W Garmisch-Partenkirchen udało mi się trafić całe podium, a zdobyte 194 punkty dały 19. miejsce w generalce.

Przełomowe Sapporo
3 konkursy w Japonii to był czas, żeby pozbyć się niepunktującego rezerwowego, którym był Francesco Cecon. Dokonałem dwóch zmian i do składu dodałem rewelacyjnie skaczącego u siebie Ryoyu Kobayashiego. Japończyk w Sapporo nie schodził z podium, a zdobyte 504 punkty pozwoliły awansować na 14. pozycję w klasyfikacji generalnej.

Bad Mitterndorf - witaj TOP 10!
Na tydzień przed lotami w Kulm wiedziałem, że idealnym wyborem będzie Timi Zajc. I się nie pomyliłem. W Sapporo Słoweniec nieźle punktował, a w Bad Mitterndorf był na podium, przez co jego wartość poszła mocno w górę, a ja w końcu zyskałem taki budżet na transfery, że mogłem pozwolić sobie w końcu na wybór optymalnego składu. Po zawodach w Bad Mitterndorf pierwszy raz w tej edycji awansowałem do TOP 10.

Upadki i wzloty w Planicy
Mistrzostwa Świata w Planicy rozpoczęły się fatalnie. Prowizja za transfery -20 punktów oraz pechowy Ryoyu Kobayashi, który w drugiej serii oddał bardzo dobry skok, ale został zdyskwalifikowany i zdobył marny 1 punkcik. W klasyfikacji spadłem na 20. miejsce, ale nadrobiłem na dużej skoczni w Planicy. Zdobyte 379 punktów pozwoliło awansować na 4. pozycję.

Vikersund
Loty w Vikersund to drugi przełomowy moment w całej zabawie. Zdecydowałem się wyrzucić ze składu Johana Andre Forfanga i jak się okazało, była to bardzo dobra decyzja. Norweg marnie wypadł w sobotnim konkursie, a większość graczy z czołówki miała go w składzie. To dzięki temu odrobiłem straty i zostałem liderem.

Epilog
Przed nami 2 ostatnie weekendy ze skokami. W Pucharze Świata znamy już zwycięzcę, natomiast w Menedżerze Skoków nic jeszcze nie jest przesądzone. Życzę wszystkim menedżerom dobrej intuicji, samych trafnych wyborów, no i co najważniejsze - świetnej zabawy.